Machowino pokonane po raz drugi! W sobotę Siemianice

Machowino pokonane po raz drugi! W sobotę Siemianice

W niedzielę 26 kwietnia w Grapicach mierzyliśmy się z Machowinem. Jesienią to własnie z Bistalem odnieśliśmy jedyne zwycięstwo w lidze. Na wyjeździe wygraliśmy 3-2. Tym razem, już u siebie, nie daliśmy rywalom najmniejszych szans pewnie pokonując ich 6-0.

Mecz nie mógł potoczyć się lepiej. Nasza drużyna przeważała i swobodnie stwarzała sobie okazje na zdobycie bramki. Pierwszy gol padł już po dziesięciu minutach, gdy strzał z głowy Krzyśka Kosa obronił bramkarz, a piłkę również z głowy dobił Konrad Czerwiński. Był to początek destrukcji ekipy przyjezdnych, gdyż po około 25 minutach mieliśmy już manitę (z hiszp. ,,piątkę''). Kolejne bramki padały jedna za drugą. Najpierw swoją drugą zdobył Czerwo po krótkim rozegraniu rzutu wolnego pośredniego z narożnika pola karnego. Następnie po rzucie rożnym oficjalne debiutanckie trafienie zaliczył Kamil Adamowicz. Później kolejny stały fragment, rzut wolny w okolicach środka boiska, dośrodkował Krzysiek Szpakowicz, a akcję główką zamknął Patryk Adamowicz. Na zakończenie strzelania w pierwszej połowie także debiutanckiego gola zdobył głową Dyzio, po wrzutce Kamila Adamowicza.

Druga część spotkania rozpoczęła się od większej aktywności przyjezdnych, którzy chcieli poprawić nieco wynik. Udało się jednak wyjść z opresji cało, z czystym kontem. W perspektywie całego meczu Misiek w bramce nie miał zbyt wiele do roboty i mógł ze spokojem obserwować poczynania kolegów z pola. Ci stworzyli sobie jeszcze kilka dobrych sytuacji, m.in. Seba Kulesza przegrał pojedynek sam na sam z kiperem, a Szpaku w dogodnej okazji do zdobycia bramki nie zrozumiał się z Czerwem. Wynik ustalił w 80 minucie Loczek, dobijając piłkę głową z dwóch metrów do pustej bramki.

W końcu zagraliśmy tak jak zdarzało się to nam w Pucharze z Główczycami czy Damnicą. Było zaangażowanie, dobra gra, pewna obrona która praktycznie nie dopuściła do zagrożenia pod naszą bramką. W Siemianicach okaże się, czy jest to początek lepszej gry i częstszego punktowania, czy tylko kolejny przypadek gdzie zagraliśmy dobry mecz, by po tym ponownie przegrywać. Odpowiedź na to pytanie poznamy 2 maja około godziny 14, gdy zakończy się mecz z Szansą.

Grab Grapice: Michał Czerwiński - Mariusz Francuz, Dawid Francuz, Patryk Kos, Arkadiusz Maciąg - Przemysław Żegleń (75' Sebastian Milewczyk), Kamil Adamowicz, Krzysztof Szpakowicz (75' Michał Francuz), Konrad Czerwiński, Patryk Adamowicz - Krzysztof Kos (65' Sebastian Kulesza)

Bramki: K. Czerwiński x2, P. Adamowicz x2, K. Adamowicz, K. Kos

Link do szczegółów meczu: http://grapice.futbolowo.pl/game/221153

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości